Drużynowy Puchar Świata (DPŚ) - cykl zawodów żużlowych organizowanych pod patronatem Międzynarodowej Federacji Motocyklowej od 2001 jako kontynuacja Drużynowych Mistrzostw Świata.
Zwycięzca DPŚ zostaje najlepszą drużyną narodową na Świecie. Ponadto otrzymuje przechodnie trofeum im. Ove Fundina.

Turniej finałowy odbywa się podczas jednego tygodnia.

Zasady wprowadzonego w 2001 roku Drużynowego Pucharu Świata zmieniają się praktycznie co roku. Celem cyklu jest wyłonienie najlepszej reprezentacji narodowej na żużlu.

Historia
2001-2003
W 2001 zgłosiło się 16 narodowych drużyn. W finałach startowało 12 drużyn (osiem rozstawionych + cztery z rund kwalifikacyjnych). Podzielono je na trzy grupy (po cztery drużyny), zwycięzcy grup zagwarantowali sobie bezpośredni awans do wielkiego finału, drużyny z drugich miejsc oraz dwie najlepsze drużyny spośród drużyn, które zajeły miejsce trzecie awansowały do barażu. Dwie najlepsze drużyny z barażu uzupełniły stawkę finalistów. W wielkim finale pięć drużyn walczyło o medale. W barażach oraz wielkich finałach w jednym biegu walczyło pięciu zawodników. W 2002 zgłosiło się 14 drużyn. Dziesięć drużyn z poprzedniego roku miało zagwarantoany udział w finałach, a o pozostałe dwa wolne miejsca walka toczyła się w rundzie kwalifikacyjnej. W 2003 system rozgrywek nie zmienił się, zgłosiło się 15 narodowych drużyn.


2004
Zrezygnowano z pięcioosobowych biegów. Do rozgrywek zgłosiło się 14 drużyn. W finałach, zamiast 12 drużyn, wystąpiło osiem (sześć najlepszych z DPŚ z 2003 + dwie z rund kwalifikacyjnych). Finalistów podzielono na dwie grupy (po cztery drużyny), zwycięzcy tych grup awansowali bezpośrednio do wielkiego finału, a drużyny z miejsc drugiego i trzeciego walczyły w barażu o dwa miejsca w wielkim finale. We wszystkich turniejach uczstniczyły cztery drużyny, w każdym biegu brało udział czterech zawodników.


2005-2007
W 2005 finały nie odbyły się na terytorium jednego kraju, zachowano natomiast tygodniowy układ imprezy. Turnieje grupowe odbyły się w Szwecji i Anglii, baraż i wielki finał w Polsce. Zasady te nieuległy w następnych sezonach. W 2006 półfinały odbyły się w Polsce i Szwecji, a decydujące zawody w Wielkiej Brytanii. W 2007 półfinaliści będą ścigać się w Danii i Szwecji, natomiast o medale walczyć będą w Polsce.

z: wikipedia.pl

Post został pochwalony 0 razy

Turniej finałowy u nas, a na jakim torze?

Post został pochwalony 0 razy

W Lesznie. Może pojadę na ten finał, tego nie wiem jeszcze. Ale jest pewne, że pojadę na baraż.

Post został pochwalony 0 razy

I jest. xD POLSKA w FINALE!!!! YEEEAH. xD
I ja będę na tym finale. I jestem szczęśliwa, że się udało naszym.
I teraz trzeba ich zmobilizować do wygrania tego DPŚ. Trzeba ładnie kibicować. xD

Post został pochwalony 0 razy

Damian Baliński, mimo udanego startu w barażu do Drużynowego Pucharu Świata, nie znajdzie się w pierwszym składzie polskiej drużyny w jutrzejszym finale. Balińskiego ma zastąpić Rune Holta. - To nie znaczy, że Damiana nie zobaczymy na torze - informuje trener Marek Cieślak. Trener polskiej reprezentacji Marek Cieślak w portalu Sportowefakty.pl informuje, że w pierwszym składzie znajdzie się Rune Holta, a nie jak podczas barażu Damian Baliński. - Taką podjąłem decyzję - mówi. Możliwe jednak, że Baliński wystartuje w którymś z wyścigów. - Będziemy stosować różne warianty - dodaje trener.

z: elka.pl

Osobiście uważam, że powinien w podstawowym składzie być Bally. Robią jakieś układy. I z komentarzy tak samo wynika, że coś tu nie będzie fair. Zobaczymy co zrobią.

Przeciwnikami Polaków będą:
Wielka Brytania
Australia
i Dania.

Zapewne łatwo nie będzie, ale trzeba dobrze kibicować i wierzyć, że zdobędą złoto.

Post został pochwalony 0 razy

No Necia, uwierzyłaś widocznie, bo nasi wygrali! Wchodzę na onet a tam od razu o tym zwycięstwie, brawo Polacy

Post został pochwalony 0 razy

A wszystko dzięki jeździe Tomasza Golloba w ostatnim biegu (tak się mówi w żużlu ? ) Wyprzedzić Duńczyków tak małą ilością pkt... Ładna wrzawa musiała być na stadionie w Lesznie

Post został pochwalony 0 razy

Brak mi słów żeby opisać to co tam było. Te śpiewy, okrzyki, flagi, szaliki itp.... Trzeba było tam być żeby dowiedzieć się co się działo i jak było zajeb.... JESTEM TAKA SZCZĘŚLIWA, ŻE NIE WIEM.
I jeszcze to wejście do parkingu. Zdobycie autografów. Nie żałuję tego, że poszłam. xD
Byłam z kolegą i mówię do niego: "Musimy wygrać, nie po to się darłam, żeby przegrali". I WYGRALIŚMY!!!!!!

POLSKA MISTRZEM ŚWIATA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Brak słów na opisanie tego wszystkiego.

Post został pochwalony 0 razy

Szkoda że tego w tv nie oglądałem, duzo było kibiców?

Post został pochwalony 0 razy

Tak. Był pełen stadion.
W tv na canal+sport leciało. Być może byłam w tv.
Ale naprawdę. Trzeba było tam być żeby zobaczyć jaka atmosfera była. Brak mi słów żeby to opisać. Było fantastycznie, zajeb....

Post został pochwalony 0 razy

Wielkie emocje przeżyli na stadionie im. Alfreda Smoczyka polscy i duńscy kibice żużla podczas VII Drużynowego Pucharu Świata. O tytule mistrzowskim zadecydował ostatni wyścig, w którym fenomenalnie pojechał Tomasz Gollob, który wywalczył dla Polski złoty medal.


W jedności siła!
Reprezentacja Polski wywalczyła mistrzostwo świata nie tylko na torze, ale i w parkingu. Pomagając sobie nawzajem, stworzyli jeden wielki, silny i skuteczny zespół. Gdy jednemu nie szło, pozostali robili wszystko, by temu zaradzić. Było to widać podczas czwartkowego barażu, a także podczas wczorajszego finału. Efekty przyszły same i Polacy po raz kolejny mogą cieszyć się z tytułu Mistrza Świata!
Również na trybunach kibice pokazali klasę. Nie było „świętej wojny” między kibicami z Leszna i Zielonej Góry, Bydgoszczy z Toruniem czy Tarnowa z Rzeszowem. Wszyscy wspólnie złączyli siły i kibicowali biało-czerwonym. Przyniosło to fantastyczny efekt, w postaci fenomenalnego dopingu i oprawy zawodów. Jak to na mistrzów przystało…

Turniej tajemnic
Turniej finałowy pełen był dziwnych wydarzeń. Pierwszą taką sytuacją, było wycofanie z zawodów Grzegorza Walaska. Po dwóch nieudanych startach zielonogórzanina, w parkingu pojawił się lekarz zawodów, który uznał że zawodnik jest niezdolny do dalszej jazdy. Jego miejsce zajął Damian Baliński. Żużlowiec po raz pierwszy, ku uciesze leszczyńskich kibiców, pojawił się w wyścigu 14. Ze startu wyszedł jako ostatni, jednak swoją waleczną postawą zaczął odrabiać straty. Na drugim łuku trzeciego okrążenia, „Bally” zaatakował po orbicie Chrisa Harrisa. „Bomber” nie miał zamiaru odpuścić i zaczął Damiana wywozić powodując jego upadek. Decyzja sędziego powinna być jednoznaczna – winnym przerwania wyścigu Anglik. Ku zdziwieniu wszystkich, sędzia wykluczył…Damiana Balińskiego! W późniejszej fazie zawodów okazało się, że do dalszej walki nie nadają się także Edward Kennett z Anglii oraz Chris Holder z Australii. Najciekawsze jest to, że i Walasek i Kennett, i Holder, ani razu nie upadli na tor, a mimo to, nie zostali dopuszczeni do dalszych startów. Co więc się tam stało? Tego nie wie nikt…

Niezapomniane chwile
Po dwóch pierwszych seriach, w których to bezkonkurencyjni okazywali się Polacy, na trybunach zaczęto po mału świętować mistrzostwo. Okazało się to jednak znacznie za wcześnie. Droga na szczyt nie była usłana różami, a w dalszej fazie zawodów, nasi rodacy musieli się nieźle namęczyć, by stanąć na najwyższym stopniu podium. Wszystko zaczęło się w trzeciej serii startów, po której Dania traciła do Polski tylko 1 „oczko”. Czwarta seria, to horror dla naszych reprezentantów. Poza Krzysztofem Kasprzakiem, nikomu z biało-czerwonych nie udało się wygrać wyścigu i przed piątą, ostatnią serią startów stracili prowadzenie na rzecz Duńczyków. Odzyskali je już w wyścigu 21. za sprawą Rune Holty, który pokonał Lee Richardsona, Kennetha Bjerre i Davey’a Watta. Po 24. wyścigu Polska wyprzedzała reprezentantów Danii o jeden punkt i o wszystkim decydował ostatni wyścig, w którym spotkali się kapitanowie wszystkich czterech zespołów: Leigh Adams z Australii, Scott Nicholls z Anglii, Hans Andersen z Danii i oczywiście Tomasz Gollob z Polski. Wszyscy kibice w skupieniu czekali na start, a kiedy taśma poszła w górę, na stadionie wybuchła euforia, gdyż Gollob jak z katapulty wystrzelił do przodu wioząc dla Polski 3 punkty na wagę złota. Andersen próbował zaatakować jeszcze na drugim wirażu, jednak został zablokowany przez Golloba, co wykorzystał jeszcze Nicholls. Po przejechaniu czterech okrążeń, nasz kapitan trafił w objęcia pozostałych reprezentantów i przy gromkim „dziękujemy” cała reprezentacja Polski udała się na dekorację. Gdy w głośnikach zabrzmiały nuty „Mazurka Dąbrowskiego”, nie jednemu zakręciła się łezka w oku. Takie chwile pamięta się do końca życia…

Tego turnieju nie zapomni również Jason Crump, który jadąc jako Joker w 10. wyścigu dotknął taśmy i został wykluczony, tym samym przekreślając szanse Australii na zajęcie dobrej lokaty w finale.

Polska 55 pkt
1. Krzysztof Kasprzak (3,3,2,3,3) 14
2. Jarosław Hampel (3,3,3,2,2) 13
3. Tomasz Gollob (3,3,3,0,3) 12
4. Rune Holta (3,2,2,2,3) 12
5. Grzegorz Walasek (0,0,-,-,-) 0
rez. Damian Baliński (u,2,2) 4

Dania 52 pkt
1. Hans Andersen (2,2,2,3,1) 10
2. Kenneth Bjerre (1,2,3,3,1) 10
3. Niels Kristian Iversen (2,3,2,1,1) 9
4. Nicki Pedersen (2,3,2,3,2) 12
5. Bjarne Pedersen (2,1,3.2,3) 11
rez. Jesper B. Jensen ns

Australia 29 pkt
1. Ryan Sullivan (1,1,1,1,3) 7
2. Jason Crump (2,t*,3,3,1) 9
3. Chris Holder (1,2,0,-,-) 3
4. Leigh Adams (1,2,1,1,0) 5
5. Davey Watt (3,1,0,0,0) 4
rez. Rory Schlein (0,1) 1

Anglia 15 pkt
1. Lee Richardson (0,1,d,1,2) 4
2. Simon Stead (0,0,1,-,0) 1
3. Edward Kennett (0,0,0,-,-) 0
4. Chris Harris (0,0,1,2,0) 3
5. Scott Nicholls (1,1,1,2*,2) 7
rez. Oliver Allen (0,0)

Bieg po biegu:
1: Kasprzak, Andersen, Sullivan, Richardson
2: Hampel, Crump, Bjerre, Stead
3: Gollob, Iversen, Holder, Kennett
4: Holta, N.Pedersen, Adams, Harris
5: Watt, B.Pedersen, Nicholls, Walasek
6: N.Pedersen, Holder, Richardson, Walasek
7: Kasprzak, Adams, B.Pedersen, Stead
8: Hampel, Andersen, Watt, Kennett
9: Gollob, Bjerre, Sullivan, Harris
10: Iversen, Holta, Nicholls, Crump*(t)
11: Hampel, Iversen, Adams, Richardson(d)
12: Gollob, N.Pedersen, Stead, Watt
13: B.Pedersen, Holta, Sullivan, Kennett
14: Crump, Andersen, Harris, Baliński (u/w)
15: Bjerre, Kasprzak, Nicholls, Holder
16: Crump, B.Pedersen, Richardson, Gollob
17: Andersen, Holta, Nicholls*, Schlein
18: Bjerre, Baliński, Adams, Allen,
19: Kasprzak, Harris, Iversen, Watt
20: N.Pedersen, Hampel, Sullivan, Nicholls
21: Holta, Richardson, Bjerre, Watt
22: Sullivan, Baliński, Iversen, Stead
23: Kasprzak, N.Pedersen, Crump, Allen,
24: B.Pedersen, Hampel, Schlein, Harris
25: Gollob, Nicholls, Andersen, Adams

z: czarnysport.pl

Post został pochwalony 0 razy

Jak to jest ze dostajemy sie do finału z baraży i wygrywamy imprezę? Czy stawka na świecie jest aż tak wyrównana że każdy może wygrać z czołówki??

Post został pochwalony 0 razy

Hmm.. No to zależy chyba też od tego jak masz przygotowany motocykl, jaki jest tor i ogólnie oprawa. Tak mi się wydaje.
A rywale no w miarę wyrównani raczej. Czasem idzie lepiej czasem gorzej.

Post został pochwalony 0 razy

No w sumie racja jeździliśmy u siebie, więc chłopaki znają tor na pewno lepiej od innych i mogli lepiej przygotować motorki:)

Post został pochwalony 0 razy

Nom. Ale jak po całych zawodach byłam już w parkingu to jeden chłopak przeprowadzał wywiad z Krzyśkiem Kasprzakiem i z tego co usłyszałam to tor był nieco inny niż zwykle. Chyba nie był tak przyczepny. Coś takiego usłyszałam. Ale nie jestem w 100% pewna.

Duńczycy złożyli protest, że Polacy (Tomasz Gollob) ma silniki o mniejszej pojemności niż powinny być. Po zawodach zostały sprawdzone silniki m.in. Tomasza, Krzysztofa, Crumpa, N. Pedersena. Wszystko było zgodne z zasadami.
Protest duńczyków został odwołany.
Co dziwne, wieść niesie, że inspiratorem protestu był Ole Olsen dyrektor SGP i SWC, czyli osoba, która z racji pełniącej funkcji powinna być bezstronna.

z. elka.pl (część napisałam swoimi słowami )

Duńczycy nie mogli się pogodzić z przegraną. Tak w życiu bywa, że raz się wygrywa a raz przegrywa.

Post został pochwalony 0 razy

Niech się cieszą z drugiego miejsca I co dziwne, Gollob u nas nie był najlepszy A Holta też sporo punktów zdobył, Necia może go polubisz?

Post został pochwalony 0 razy

Ehm.. Może polubię, ale jak do tej pory nie darzę go sympatią. Mimo, że mam od niego aż dwa autografy. xD Ale wtedy to się brało od każdego napotkanego w parkingu żużlowca autograf.

Post został pochwalony 0 razy