Tu można się wyżalić i poskarżyć na swoich nauczycieli, no albo ich pochwalić, wyróżnić

Post został pochwalony 0 razy

No to ja zaczynam od naszej chemiczki. Wkurzyła mnie baba w poprzednim semestrze, bo cholera jedna nic nie tłumaczyła, ba nawet jej się notatek nie chciało dyktować, tylko dziewczyny za nią to robiły. Później karze wszystko wkuć i zaliczyć klasówkę.... Może i to dobre dla wszystkich humanistów z mojej pracy ale k.... ja i jeszcze jedna osoba w klasie zdajemy chemię a jej to kompletnie wisi. Na początku roku spytała się z obowiązku w klasie czy ktoś zdaje chemie? To ja się z koleżanką zgłosilismy to tylko nas wyśmiała, że się szybko obudziliśmy.

Post został pochwalony 0 razy

No racja, mnie też to wkurza, bo jak nas olewa to po co w ogóle te notatki po kilka stron? I tak nikt się tego nie uczy (poza 2 osobami) a trzeba pisać i długopis i brudnopis marnować

Post został pochwalony 0 razy

E tam u mnie Pussi sama nie wie co dyktuje i sie gubi w tym i ogolnie jest dziwna..........ale 3 mam

Post został pochwalony 0 razy

ja miałam bardzo fajna panią od chemii, niestety poszła sobie na emeryturę, a tak to mam super faceta od matmy...koleś jest nieziemski i do tego ma niesamowite poczucie humoru jak mieliśmy w pierwszej klasie logikę to coś nam tłumaczył, i mówi: "Jest jesień i jestem kobietą. To jest prawda. " warto powiedzieć że była jesień, a wiecie że jak pierwsze zdanie jest prawdziwe to drugie tez, czy jakoś tak to było..no nieważne

Post został pochwalony 0 razy

No to ja coś powiem. U mnie jest 9 nauczycieli takich przejściowych (tacy, którzy nie są na stałe w tej szkole). Niektórych szkoda. Bo naprawdę są fajni. Szpilka pan od w-f;u od chłopaków jest fajny. Taki miły i bardzo wysoki. Na kolei jest też pan od fizyki (niestety uczy tylko 3 klasy, ale matmy). A szkoda, bo zawsze jak nam coś tłumaczył to tak po części żartobliwie.

Post został pochwalony 0 razy

W zasadzie to chyba u nas najrzetelniej uczy babka od chemii ale nie ta z którą my mamy teraz chemię i gostek od religii, niejaki Bin Laden, spoko jest i ciekawe lekcje są

Post został pochwalony 0 razy

U nas też religia ostatnio ciekawa, mamy kurs przedmałżeński i ksiądz udzielał fikcyjnego ślubu, niezła była polewka Musze przyznać ze niektórzy moi nauczyciele to prawdziwe ewenementy

Post został pochwalony 0 razy

Wow tego to u nas nie ma, uczy nas świecki gostek, nie ksiądz... ale rozmawiamy teraz o różnych trudnych tematach, jak antykoncepcja, aborcja...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ^^Biały Kruk^^ dnia Śro 20:17, 28 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz

u nas religia wygląda tak, że nie ma jej w ogóle... ksiądz chodzi jak mu się chce, jak jest to jest, a jak go nie ma, to IId siedzi sobie godzinkę na korytarzu

Post został pochwalony 0 razy

U nas na religii nie jest ciekawie. Nasz katecheta nie jaki pan "Liczba" jak ktoś gada, przeszkadza itp to przesadza albo pyta o to co przed chwilą mówił (oczywiście ta osoba nie wie ). Ja raz tak miałam (niedawno, ale to wszystko przez kolegę, bo mu mówiłam gdzie coś jest). I mnie zapytał co znaczy jakiś tam wyraz, a ja mu z podręcznika przeczytałam, a potem musiałam własnymi słowami powiedzieć. (jakoś wybrnęłam)

Post został pochwalony 0 razy

Radek, jakie 2 osoby się uczą w naszej klasie chemii??? Adam i Agata??? Z naszych szkolnych nauczycieli to najlepszy jest Baran, jak zapije w Pasiece

Post został pochwalony 0 razy

No te osoby właśnie, a co? Baran w połączeniu z kulawą panią od w-f to niezła para Fajnie jak nauczyciel stara się rozumieć uczniów i w 3. klasie odpuszcza im jeśli nie zdają matury z jego przedmiotu

Post został pochwalony 0 razy

Radek, nie wrzucaj na Bujałową, bo ja ją lubię a Ci nauczyciele co odpuszczają w 3. klasie to niby Kocica, która z nami nic od 1. klasy nie robi na fizyce?

Post został pochwalony 0 razy

macie fizykę w 3 klasie?

Post został pochwalony 0 razy

Mamy, jedną godzinę tygodniowo przez 3 lata ale i tak nic nie robimy, podobnie jak na geografii, biologii (tylko w 3. klasie), chemii, niemieckim...

Post został pochwalony 0 razy

dziwnie...ja juz w tym roku kończę chemie, fizykę biologie, geografie
a swoja drogą mój pan od biologii jest niezły, chociaż ostatnio mnie wkurza, ale fajne teksty ma np, wyjmę wam mózg żeby był lepiej widoczny albo rozmawiałem z końmi

Post został pochwalony 0 razy

Ja nawet lubię babkę od matmy. Tylko szkoda, że ona będzie nas uczyć tylko do końca roku. Później wróci tamta z urlopu i znów nic nie będę umiała.

Post został pochwalony 0 razy

Mnie dzisiaj wychowawczyni wkurzyła. Myślałam, że nie wiem co zrobię. Już jej nie wierzę. I nie zrobię tego samego błędu.

Post został pochwalony 0 razy

a my dziś na matematyce opowiadaliśmy sobie kawały...

Post został pochwalony 0 razy

Trudno znaleźć dobrego nauczyciela tak samo, jak trudno znaleźć dobrego ucznia, z tym że nauczyciele zawsze mają jakieś słabe punkty, nie ma idealnych nauczycieli

Post został pochwalony 0 razy