. .
Logo Forum piłkarskie/sportowe/muzyczne
Forum ogólnotematyczne, sportowe, muzyczne, piłkarskie.
 
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum piłkarskie/sportowe/muzyczne Strona Główna » Plac zabaw
. Plus 4 wyrazy (historyjka) Go back
Autor Wiadomość
Robko
Gość




spacer
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej
adamoslaw8
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Old Trafford
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki

Post został pochwalony 0 razy
*Kedar*
Administrator
Administrator

Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i

Post został pochwalony 0 razy
Robko
Gość




spacer
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos.
^^Biały Kruk^^
Kapitan
Kapitan

Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u

Post został pochwalony 0 razy
Necia
Moderator
Moderator

Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 1715
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość

Post został pochwalony 0 razy
adamoslaw8
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Old Trafford
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek

Post został pochwalony 0 razy
^^Biały Kruk^^
Kapitan
Kapitan

Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale

Post został pochwalony 0 razy
zła dziewczynka
Żak
Żak

Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...


edytowane przez *PlutoN* <--nie kopiowac tego

[/b]
CAłA ZABAWA POLEGA NA TYM żEBY DOPISYWAć 4 WYRAZY DO HISTORYJKI NI MNIEJ NI WIęCEJ. Trzeba się trochę pogłowić aby wyszło śmiesznie albo utrudnić zadanie następnemu piszącemu. Tym razem to przymykam oko, ale następnym razem Twisted Evil będzie edycja Twisted Evil

Post został pochwalony 0 razy
adamoslaw8
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Old Trafford
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano

Post został pochwalony 0 razy
zła dziewczynka
Żak
Żak

Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie sie

Post został pochwalony 0 razy
^^Biały Kruk^^
Kapitan
Kapitan

Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił

Post został pochwalony 0 razy
adamoslaw8
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Old Trafford
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać

Post został pochwalony 0 razy
zła dziewczynka
Żak
Żak

Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial

Post został pochwalony 0 razy
PlutoN
U-19
U-19

Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial o kasku na głowę

Post został pochwalony 0 razy
zła dziewczynka
Żak
Żak

Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial o kasku na głowę i olejku do opalania!!!

Post został pochwalony 0 razy
kachuska
Młodzik
Młodzik

Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial o kasku na głowę i olejku do opalania!!! Bardzo sie tym przejmowal

Post został pochwalony 0 razy
zła dziewczynka
Żak
Żak

Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial o kasku na głowę i olejku do opalania!!! Bardzo sie tym przejmowal.zapomnial o tym gdy

Post został pochwalony 0 razy
^^Biały Kruk^^
Kapitan
Kapitan

Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial o kasku na głowę i olejku do opalania!!! Bardzo sie tym przejmowal. Zapomnial o tym gdy pakował nowe stringi, które

Post został pochwalony 0 razy
zła dziewczynka
Żak
Żak

Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial o kasku na głowę i olejku do opalania!!! Bardzo sie tym przejmowal. Zapomnial o tym gdy pakował nowe stringi, które były bardzo bardzo seksowne

Post został pochwalony 0 razy
adamoslaw8
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Old Trafford
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial o kasku na głowę i olejku do opalania!!! Bardzo sie tym przejmowal. Zapomnial o tym gdy pakował nowe stringi, które były bardzo bardzo seksowne i tak cienkie ze

Post został pochwalony 0 razy
zła dziewczynka
Żak
Żak

Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial o kasku na głowę i olejku do opalania!!! Bardzo sie tym przejmowal. Zapomnial o tym gdy pakował nowe stringi, które były bardzo bardzo seksowne i tak cienkie ze wszystkie panie opalające sie

Post został pochwalony 0 razy
PlutoN
U-19
U-19

Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial o kasku na głowę i olejku do opalania!!! Bardzo sie tym przejmowal. Zapomnial o tym gdy pakował nowe stringi, które były bardzo bardzo seksowne i tak cienkie ze wszystkie panie opalające sie, mogły zobaczyc jego wyraziste

Post został pochwalony 0 razy
kachuska
Młodzik
Młodzik

Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial o kasku na głowę i olejku do opalania!!! Bardzo sie tym przejmowal. Zapomnial o tym gdy pakował nowe stringi, które były bardzo bardzo seksowne i tak cienkie ze wszystkie panie opalające sie, mogły zobaczyc jego wyraziste piekne kształty jędrnego ciałka

Post został pochwalony 0 razy
^^Biały Kruk^^
Kapitan
Kapitan

Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial o kasku na głowę i olejku do opalania!!! Bardzo sie tym przejmowal. Zapomnial o tym gdy pakował nowe stringi, które były bardzo bardzo seksowne i tak cienkie ze wszystkie panie opalające sie, mogły zobaczyc jego wyraziste, piekne kształty jędrnego ciałka, a w szczegolności mięsień

Post został pochwalony 0 razy
kachuska
Młodzik
Młodzik

Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial o kasku na głowę i olejku do opalania!!! Bardzo sie tym przejmowal. Zapomnial o tym gdy pakował nowe stringi, które były bardzo bardzo seksowne i tak cienkie ze wszystkie panie opalające sie, mogły zobaczyc jego wyraziste, piekne kształty jędrnego ciałka, a w szczegolności mięsień,który był zawsze napięty

Post został pochwalony 0 razy
zła dziewczynka
Żak
Żak

Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial o kasku na głowę i olejku do opalania!!! Bardzo sie tym przejmowal. Zapomnial o tym gdy pakował nowe stringi, które były bardzo bardzo seksowne i tak cienkie ze wszystkie panie opalające sie, mogły zobaczyc jego wyraziste, piekne kształty jędrnego ciałka, a w szczegolności mięsień,który był zawsze napięty zwazy miesniem piwnym,ale

Post został pochwalony 0 razy
kachuska
Młodzik
Młodzik

Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial o kasku na głowę i olejku do opalania!!! Bardzo sie tym przejmowal. Zapomnial o tym gdy pakował nowe stringi, które były bardzo bardzo seksowne i tak cienkie ze wszystkie panie opalające sie, mogły zobaczyc jego wyraziste, piekne kształty jędrnego ciałka, a w szczegolności mięsień,który był zawsze napięty zwazy miesniem piwnym,ale jednak odkrył swoja wstydliwość

Post został pochwalony 0 razy
adamoslaw8
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Old Trafford
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial o kasku na głowę i olejku do opalania!!! Bardzo sie tym przejmowal. Zapomnial o tym gdy pakował nowe stringi, które były bardzo bardzo seksowne i tak cienkie ze wszystkie panie opalające sie, mogły zobaczyc jego wyraziste, piekne kształty jędrnego ciałka, a w szczegolności mięsień,który był zawsze napięty zwazy miesniem piwnym,ale jednak odkrył swoja wstydliwość czerwieniąc się po przeczytaniu

Post został pochwalony 0 razy
^^Biały Kruk^^
Kapitan
Kapitan

Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial o kasku na głowę i olejku do opalania!!! Bardzo sie tym przejmowal. Zapomnial o tym gdy pakował nowe stringi, które były bardzo bardzo seksowne i tak cienkie ze wszystkie panie opalające sie, mogły zobaczyc jego wyraziste, piekne kształty jędrnego ciałka, a w szczegolności mięsień,który był zawsze napięty zwazy miesniem piwnym,ale jednak odkrył swoja wstydliwość czerwieniąc się po przeczytaniu megazboczonego liściku od leżącej

Post został pochwalony 0 razy
kachuska
Młodzik
Młodzik

Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial o kasku na głowę i olejku do opalania!!! Bardzo sie tym przejmowal. Zapomnial o tym gdy pakował nowe stringi, które były bardzo bardzo seksowne i tak cienkie ze wszystkie panie opalające sie, mogły zobaczyc jego wyraziste, piekne kształty jędrnego ciałka, a w szczegolności mięsień,który był zawsze napięty zwazy miesniem piwnym,ale jednak odkrył swoja wstydliwość czerwieniąc się po przeczytaniu megazboczonego liściku od leżącej niedaleko nagiej pomarszczonej staruszki

Post został pochwalony 0 razy
^^Biały Kruk^^
Kapitan
Kapitan

Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial o kasku na głowę i olejku do opalania!!! Bardzo sie tym przejmowal. Zapomnial o tym gdy pakował nowe stringi, które były bardzo bardzo seksowne i tak cienkie ze wszystkie panie opalające sie, mogły zobaczyc jego wyraziste, piekne kształty jędrnego ciałka, a w szczegolności mięsień,który był zawsze napięty zwazy miesniem piwnym,ale jednak odkrył swoja wstydliwość czerwieniąc się po przeczytaniu megazboczonego liściku od leżącej niedaleko nagiej pomarszczonej staruszki. Spojrzał na nią wymownie

Post został pochwalony 0 razy
sayonara
Moderator
Moderator

Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1454
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stamtąd gdzie powietrze pachnie jak malinowa mamba :P
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial o kasku na głowę i olejku do opalania!!! Bardzo sie tym przejmowal. Zapomnial o tym gdy pakował nowe stringi, które były bardzo bardzo seksowne i tak cienkie ze wszystkie panie opalające sie, mogły zobaczyc jego wyraziste, piekne kształty jędrnego ciałka, a w szczegolności mięsień,który był zawsze napięty zwazy miesniem piwnym,ale jednak odkrył swoja wstydliwość czerwieniąc się po przeczytaniu megazboczonego liściku od leżącej niedaleko nagiej pomarszczonej staruszki. Spojrzał na nią wymownie po czym uśmiechnął się i

Post został pochwalony 0 razy
kachuska
Młodzik
Młodzik

Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial o kasku na głowę i olejku do opalania!!! Bardzo sie tym przejmowal. Zapomnial o tym gdy pakował nowe stringi, które były bardzo bardzo seksowne i tak cienkie ze wszystkie panie opalające sie, mogły zobaczyc jego wyraziste, piekne kształty jędrnego ciałka, a w szczegolności mięsień,który był zawsze napięty zwazy miesniem piwnym,ale jednak odkrył swoja wstydliwość czerwieniąc się po przeczytaniu megazboczonego liściku od leżącej niedaleko nagiej pomarszczonej staruszki. Spojrzał na nią wymownie po czym uśmiechnął się i powiedział miłym głosem iż

Post został pochwalony 0 razy
sayonara
Moderator
Moderator

Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1454
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stamtąd gdzie powietrze pachnie jak malinowa mamba :P
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial o kasku na głowę i olejku do opalania!!! Bardzo sie tym przejmowal. Zapomnial o tym gdy pakował nowe stringi, które były bardzo bardzo seksowne i tak cienkie ze wszystkie panie opalające sie, mogły zobaczyc jego wyraziste, piekne kształty jędrnego ciałka, a w szczegolności mięsień,który był zawsze napięty zwazy miesniem piwnym,ale jednak odkrył swoja wstydliwość czerwieniąc się po przeczytaniu megazboczonego liściku od leżącej niedaleko nagiej pomarszczonej staruszki. Spojrzał na nią wymownie po czym uśmiechnął się i powiedział miłym głosem iż chce ale nie moze bo

Post został pochwalony 0 razy
kachuska
Młodzik
Młodzik

Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial o kasku na głowę i olejku do opalania!!! Bardzo sie tym przejmowal. Zapomnial o tym gdy pakował nowe stringi, które były bardzo bardzo seksowne i tak cienkie ze wszystkie panie opalające sie, mogły zobaczyc jego wyraziste, piekne kształty jędrnego ciałka, a w szczegolności mięsień,który był zawsze napięty zwazy miesniem piwnym,ale jednak odkrył swoja wstydliwość czerwieniąc się po przeczytaniu megazboczonego liściku od leżącej niedaleko nagiej pomarszczonej staruszki. Spojrzał na nią wymownie po czym uśmiechnął się i powiedział miłym głosem iż chce ale nie moze bo nie ma przy sobie

Post został pochwalony 0 razy
Don^PePe
Administrator
Administrator

Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2669
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial o kasku na głowę i olejku do opalania!!! Bardzo sie tym przejmowal. Zapomnial o tym gdy pakował nowe stringi, które były bardzo bardzo seksowne i tak cienkie ze wszystkie panie opalające sie, mogły zobaczyc jego wyraziste, piekne kształty jędrnego ciałka, a w szczegolności mięsień,który był zawsze napięty zwazy miesniem piwnym,ale jednak odkrył swoja wstydliwość czerwieniąc się po przeczytaniu megazboczonego liściku od leżącej niedaleko nagiej pomarszczonej staruszki. Spojrzał na nią wymownie po czym uśmiechnął się i powiedział miłym głosem iż chce ale nie moze bo nie ma przy sobie swojej ulubionej prezerwatywy z

Post został pochwalony 0 razy
sayonara
Moderator
Moderator

Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1454
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stamtąd gdzie powietrze pachnie jak malinowa mamba :P
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial o kasku na głowę i olejku do opalania!!! Bardzo sie tym przejmowal. Zapomnial o tym gdy pakował nowe stringi, które były bardzo bardzo seksowne i tak cienkie ze wszystkie panie opalające sie, mogły zobaczyc jego wyraziste, piekne kształty jędrnego ciałka, a w szczegolności mięsień,który był zawsze napięty zwazy miesniem piwnym,ale jednak odkrył swoja wstydliwość czerwieniąc się po przeczytaniu megazboczonego liściku od leżącej niedaleko nagiej pomarszczonej staruszki. Spojrzał na nią wymownie po czym uśmiechnął się i powiedział miłym głosem iż chce ale nie moze bo nie ma przy sobie swojej ulubionej prezerwatywy z tego nowo otwartego sklepu

Post został pochwalony 0 razy
Robko
U-19
U-19

Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sławno
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial o kasku na głowę i olejku do opalania!!! Bardzo sie tym przejmowal. Zapomnial o tym gdy pakował nowe stringi, które były bardzo bardzo seksowne i tak cienkie ze wszystkie panie opalające sie, mogły zobaczyc jego wyraziste, piekne kształty jędrnego ciałka, a w szczegolności mięsień,który był zawsze napięty zwazy miesniem piwnym,ale jednak odkrył swoja wstydliwość czerwieniąc się po przeczytaniu megazboczonego liściku od leżącej niedaleko nagiej pomarszczonej staruszki. Spojrzał na nią wymownie po czym uśmiechnął się i powiedział miłym głosem iż chce ale nie moze bo nie ma przy sobie swojej ulubionej prezerwatywy z tego nowo otwartego sklepu. Jej to jednak nie

Post został pochwalony 0 razy
adamoslaw8
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Old Trafford
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za górami, za lasami żył przed bardzo wielu laty król potężny i bogaty z łachmanami zamiast szaty. Dobrotliwy, szczodrobliwy, lecz niezmiernie upierdliwy. Ciągle tylko chciał brac pieniadze za nic.
Aż pewnego słonecznego dnia do króla przyszedł pewien alfons i powiedział, że ma pewien plan. Tylko córka króla chciała plan zrealizować po swojemu, więc zamiast ubrań kupiła mu (czyli alfonsowi) nową tirówkę. Król aż skoczył z podniecenia na stół zapominając, że namiot duży postawił w ogrodzie, który zaczął mu nagle powiększać się, wchodząc daszkiem przez okno. Zaczerwienił się ze wstydu, pozbierał zabawki i wyszedł do pokoju obok, gdzie stało pare tanich cichodajek. Alfons otworzył usta i wleciał mu ptak do nich. "HrrWrrPrrSrrryTryy" - powiedział, co znaczyło: "Zawsze się gdzieś wpier**le". Król mając dwa ptaki (duuuże ptaki) w ustach, wodził językiem po ich głowkach, a one myślały tylko "Jak wyjść?". Król okazał sie brutalem i puścił niezła charchę wypluwając dwa ptaszonka z tej swojej brzydkiej mordy. Król następnie złapał za butelke szato de jabol i upiwszy z niej dwie kropeleczki zapragnął beczki z kiszoną kapustą i wielkiego kurczaka na wynos. Wtem zjawił się u alfonsa pewiem tajemniczy gość - coś jakby CIA. Aczkolwiek nie był to wcale gosc ubrany na czarno.. bo było bardzo parno... zaproponował piknik...
Na miejsce pikniku wybrano plaze... i pieknie się złożyło, bo król kupił nowiusieńkiego kłada, żeby wyrywać piekne laski lecz zapomnial o kasku na głowę i olejku do opalania!!! Bardzo sie tym przejmowal. Zapomnial o tym gdy pakował nowe stringi, które były bardzo bardzo seksowne i tak cienkie ze wszystkie panie opalające sie, mogły zobaczyc jego wyraziste, piekne kształty jędrnego ciałka, a w szczegolności mięsień,który był zawsze napięty zwazy miesniem piwnym,ale jednak odkrył swoja wstydliwość czerwieniąc się po przeczytaniu megazboczonego liściku od leżącej niedaleko nagiej pomarszczonej staruszki. Spojrzał na nią wymownie po czym uśmiechnął się i powiedział miłym głosem iż chce ale nie moze bo nie ma przy sobie swojej ulubionej prezerwatywy z tego nowo otwartego sklepu. Jej to jednak nie zaskoczyło. Wyciągnęła starą należącą

Post został pochwalony 0 razy
Wyświetl posty z ostatnich:   
.
.
.
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum piłkarskie/sportowe/muzyczne Strona Główna » Plac zabaw Wszystkie czasy w strefie GMT + 4 Godziny
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB - Copyright © 2002-2004 the phpBB Group

JustFooty Theme v1.02 (readme) by Jakob Persson / Tesseract Media (copyright © 2004-2005 Jakob Persson)
In cooperation with BeautifulGame.net, forumthemes.org and bbstyles.net
.
. . .